piątek, 18 kwietnia 2014

Smażone jajka - najprostsze śniadanie typu S

Autorki THM radzą, by "zaskakiwać swój metabolizm" żonglując dowolnie różnymi typami posiłków. Nie jest konieczne zachowywanie szczególnych proporcji pomiędzy posiłkami typu S i E. Można przez dzień lub dwa jeść tylko posiłki typu S, a następnego dnia same posiłki E, lub zmieniać typ posiłku kilkakrotnie w ciągu dnia. Poczatkującym zaleca się spożywanie przez kilka dni posiłków typu S, aby komórki mogły pozbyć się zgromadzonego w nich cukru. Gdyby poprzestać na posiłkach typu S byłaby to dieta Kwaśniewskiego/Atkinsa. Jednak żadna dieta ograniczająca się do jednej grupy pokarmów nie jest na dłuższą metę zdrowa. Przekonały się o tym autorki na własnej skórze, przez wiele lat eksperymentując z różnymi modnymi trendami. W końcu zwróciły się do Biblii i zrozumiały, że Bóg dał ludziom różne grupy pokarmów i niedobrze jest pozbawiać się całkowicie jakiejkolwiek z nich. Tak więc w diecie THM jest miejsce również dla zdrowych węglowodanów.
Dziś przyrządziłam śniadanie typu S: jajecznicę z trzech jajek na oliwie z czosnkiem, pieczarkami i żółtym serem. Jajecznicę zrobić potrafi chyba każdy, nie będę się więc rozpisywać. Osoby jedzące mięso (ja mam alergię) mogą oczywiście zrobić jajecznicę na bekonie lub dodać do tego smażoną kiełbaskę. Do zagryzania polecam pomidorki. Ja miałam jeszcze z poprzedniego dnia sałatkę typu S (pyszna, m.in. z rukolą i serem feta) i ją również dołączyłam do posiłku.


Jak widać wcale nie trzeba się głodzić, można jeść pyszne i zdrowe jedzenie i wciąż chudnąć! Ja osiągnęłam już swoją wagę idealną, a nawet poniżej tego. Nie chcę już więcej chudnąć, powinnam więc zacząć spożywać więcej posiłków mieszanych. Gdybym do tej jajecznicy zjadła 1-2 kromki pełnoziarnistego chleba, byłaby to tzw. hybryda - posiłek łączący tłuszcze z węglowodanami. Włączanie takich posiłków  do jadłospisu jest wskazane u osób, które chcą utrzymać aktualną wagę oraz dzieci.
Badania wykazały, że osoby jedzące jajka na śniadanie mają mniejsze problemy z nadwagą. Każdy też na pewno zauważył, że po takim śniadaniu długo jesteśmy syci. Nie bójmy się więc tych sycących śniadań, pamiętajmy, że nie tyje się od tłuszczu, tylko od węglowodanów, a zwłaszcza od łączenia jednego z drugim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz